Strony





Słoiki ...

Do mojej małej pracowni zrobiłam "tildowe" słoiki, na różne różności :)
z poduszeczką na igły i szpilki

ramka na zdjecie

Posted by Picasa 

W wolnych chwilach (hehhehe) też czasem coś namaluję - raczej pomaluję. Przeważnie pastelowe kolory. dzisiaj malutka ramka na zdjęcie mojej Mai

jestem sobie ...

mały miś, śmieszny miś...
jest nas dwoje już od dziś :)


Posted by Picasa

miś - wykrój

powstał miś -pastelowy - jutro jak znajde chwilę to dodam wykrój na tego misia.

Posted by Picasa

Krzesełko dla lalek

Gdzieś muszą te moje Tildy siedzieć...
Pan Andrzej rozpoczął produkcję krzesełek :) wyglądają jak wyciągnięte od dziadka z szopy.

na urodziny Karolinki

Na 30 urodziny mojej przyjaciółki powstała przepiękna Tilda o imieniu Carla. Wysoka i smukła :)


Posted by Picasa

taka troche holenderka ... może

jeszcze jedna lalka. tym razem drobniejsza od pozostałych... znowu Maja sie buntowała jak jej kolejna bluzeczka została przerobiona na sukienkę dla lalki :)

strach na wróble

Chciałam coś dla mamy na dzień mamy, a że najpiękniejszy ogródek ma moja mama to postanowiłam coś ładnego do tego ogródka dodać od siebie - no i tak powstał strach na wróble. A potem drugi - bliźniaczy - to innego ogródka ;) też pięknego (może kiedyś też mu zrobię zdjęcie)

no i zaczeło się ...

po matildzie i po drugiej już wiedziałam, że jeszcze coś w życiu uszyję. zakupiłam swoja maszynę do szycia żeby cały czas nie korzystać z mamy. wzbogaciłam swój księgozbiór o 4 książki o tildzie :) zamówiłam metki, które doszywam do każdego mojego dzieła :) a wszystko co uszyłam, zanim powstał blog, będę tutaj stopniowo umieszczać

druga


a ta była druga ... to na tej próbowałam jak robi się włosy i szyje ładne spodenki ... skupiłam się na tym dlatego do tej pory nie ma imienia :)

matilda

a wszystko zaczęło się od Matildy - pierwszej lalki którą uszyłam dla mojej 3 letniej córci Mai.
mała niestety nie była zachwycona, że jej koszula została przerobiona na sukienkę dla lalki 

słomiany zapał ....

mam nadzieję, że nie tym razem.

jakiś czas temu  zaczęłam szyć, nie chwaliłam się tym za bardzo bo nie wiedziałam jak długo to potrwa...
już kilka pasji w życiu miałam :) 
od zawsze coś tworzyłam

tym razem szyje i póki co nie przechodzi, a że nadchodzą długie, ciemne i zimne wieczory może będzie tego więcej.... i łatwiej tą zimę przetrwam